Talk icon

Inwestycje, Gospodarka, Polityka

10-08-2023

Autor: Monika Piątkowska

Polska ma szansę stać się krajem tranzytowym! Piątkowska: Konieczna jest rozbudowa infrastruktury

rozbudowa infrastruktury

Monika Piątkowska w rozmowie z naszym portalem podkreśliła, że aby nasz kraj stał się krajem eksportowym i tranzytowym, potrzebna jest rozbudowa infrastruktury.

Prezes Izby Zbożowo-Paszowej odniosła się do wyzwań stojących przed Polską jeśli w przyszłości chce bez problemów eksportować własne zbiory, a także pomagać w tranzycie produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Przybliżyła również obecną sytuację na rynku zbóż.

Rozbudowa polskiej infrastruktury jest konieczna?

Swiatrolnika.info: Po spotkaniu unijnych ministrów ds. rolnictwa nie udało wypracować się wspólnego stanowiska ws. przedłużenia embarga na ukraińskie zboże. Czy jest szansa na to, że Komisja Europejska zgodzi się na przedłużenie embarga do końca roku, tak jak chce tego Polska? 

Monika Piątkowska: Polska powinna prowadzić skuteczny dialog z Unią Europejską. Powinniśmy, wspólnie z krajami przyfrontowymi, negocjować, dopóki nie wypracujemy takich warunków współpracy, które zabezpieczą interesy polskich rolników. Mamy świadomość tego, że Ukrainie trzeba pomagać. To także polska racja stanu i nikt od tej pomocy się nie odżegnuje. Ale polską racją stanu jest ochrona krajowego rynku. Jestem przekonana, że w dialogu udałoby się znaleźć dobre rozwiązanie. Poszukiwaniu rozwiązań nie sprzyjają na pewno twarde deklaracje, takie jak deklaracja premiera Morawieckiego o zamknięciu granicy polsko-ukraińskiej. Zamiast zamykania granic, potrzebujemy otwarcia rozmów. W działaniach rządu brakuje umiejętności jeżeli chodzi o dyplomację, zwłaszcza dyplomację ekonomiczną. Konsekwencje wieloletnich zaniedbań niestety dotykają dziś polskiego rolnictwa. 

Po pierwsze potrzebujemy twardych rozmów z Unią Europejską, a nie szantażu. Po drugie, pilnie potrzebujemy inwestycji infrastrukturalnych i budowy Agroportu. Ukraina się przygotowała przez te ostatnie miesiące plan b na wypadek zablokowania porozumienia zbożowego przez Putina. Podjęto m.in. decyzję o budowie dwunastu terminali wzdłuż Dunaju, o inwestycjach w infrastrukturę kolejową. U nas takich decyzji zabrakło. I o tym mówię od wielu miesięcy. Potrzebujemy terminala zbożowego na wybrzeżu, który zwiększy możliwości eksportowej zboża i innych artykułów rolno-spożywczych z Polski. Co roku w Polsce mamy nadwyżki zbóż. Jeżeli do tego dochodzą nadwyżki zboża z Ukrainy, to rozbudowa infrastruktury staje się koniecznością. To konieczność także ze względu na wyzwania związane z przyszłym członkostwem Ukrainy w Unii Europejskiej. Dla polskiego rolnictwa to będzie ogromne wyzwanie, do którego powinniśmy się przygotować w sposób, który umożliwi Polsce zachowanie konkurencyjności. Dziś mamy szansę wynegocjować wsparcie finansowe z Unii Europejskiej na budowę i rozbudowę infrastruktury. Rozmowy w duchu szantażu i stawiania kogokolwiek pod ścianą nie sprzyjają pozyskaniu środków i wypracowaniu rozwiązań. 

Swiatrolnika.info: Swoją pomoc w tranzycie zboża z Ukrainy zaoferowały Kraje Bałtyckie. Czy to jest opłacalne dla samej Ukrainy? 

Monika Piątkowska: Ukraina ma nadwyżki zboża, które musi wyeksportować. Poszukuje więc każdej możliwości, rozmawiając nie tylko z krajami przyfrontowymi, ale także np. z Włochami na temat możliwości transferu zboża na tamtejszy rynek.

Rząd Polski wyraził także chęć pomocy w tranzycie zboża. To dobry kierunek, ale żeby pomóc w tranzycie zboża, to krytyczna jest infrastruktura. Pozostałe kraje przyfrontowe prowadzą z Unią Europejską dialog, negocjując wsparcie dla swojej infrastruktury, która przecież jak wojna się skończy, zostanie, szlaki handlowe również zostaną przetarte, a relacje biznesowo nawiązane. Ukraina szuka alternatywnych dróg, którymi mogłaby wywozić zboże, bo widzą, że w handlu i rozmowach z Polską jest coraz większy problem. Nie chodzi o to, by zboże z Ukrainy pozostało w Polsce. Chodzi o to, by polskie firmy mogły to pomóc w tranzycie zboża do krajów afrykańskich, czy pozostałych krajów Unii Europejskiej, które są tradycyjnymi importerami zboża np. do Hiszpanii, Portugalii czy Włoch. 

Swiatrolnika.info: Jak kształtują się obecnie ceny zbóż i czy rolnicy są w ogóle w stanie pokryć za nie wszelkie ponoszone koszty? 

Monika Piątkowska: Sytuacja na rynkach jest bardzo zmienna, wręcz nieprzewidywalna – warunkowana w dużej mierze rosyjską agresją na Ukrainę. To rzutuje nie tylko na ceny zbóż, ale także sytuację rolników, którzy mają za sobą kolejny bardzo trudny rok. Kontrakty na zboża, po chwilowych zwyżkach i przekroczeniu 1100 zł/t (w przypadku pszenicy), straciły nadal na wartości. Początkowo rynki zareagowały na brak przedłużenia porozumienia zbożowego i bombardowaniu Odessy. Obecny spadek cen ma m.in. związek z rosnącym przekonaniem, że ukraińskie zboża będą jednak trafiały na globalne rynki. Ceny w Polsce są kształtowane dość proporcjonalnie do cen, które są na globalnym rynku. Jakiekolwiek prognozowanie cen obarczone jest ogromnym ryzykiem błędu. 

Sami rolnicy podkreślają, że nie chodzi tylko i wyłącznie o to, by dzisiaj rząd wspierał poszczególne sektory jednorazowymi dotacjami. Potrzebne są długoterminowe strategie i rozwiązania systemowe, które spowodują, że rolnik będzie mógł za swoją ciężką pracę otrzymywać godne wynagrodzenie. Z jednej strony, Polska powinna inwestować w infrastrukturę, żebyśmy byli krajem tranzytowym i eksportowym. Z drugiej zaś, powinien zostać przygotowany pakiet szkoleń dla rolników, jeżeli chodzi o zarządzanie ryzykiem. Dzisiaj rolnicy musi potrafić zarządzać ryzykami nie tylko naturalnymi (suszą, czy powodziami), ale również ryzykami rynkowymi.  Tutaj państwo powinno rolnikom w tym zakresie udzielić wsparcia. Czyli nie tylko prosta dotacja, ale takie rozwiązania, które nas systemowo przygotują do uwarunkowań, w których się za jakiś czas zapewne znajdziemy.

Polecane artykuły

walencja manifest

Manifest europejskich rolników Walencja 2024

hodowla zwierząt

Atak na na hodowlę zwierząt futerkowych wstępem do likwidacji hodowli zwierząt w Polsce

EUnitedAgri

Szczyt rolniczy #EUnitedAgri w Brukseli