Zielona rewolucja będzie zjadać własne dzieci!

O zagrożeniach związanych z zieloną rewolucją w kontekście rolnictwa rozmawiamy z rolnikiem Łukaszem Pergołem 

Komisja ENVI Parlamentu Europejskiego przyjęła porozumienie w sprawie unijnej ustawy o odbudowie zasobów przyrodniczych na gruntach rolnych. Co Pan o tym sądzi? 

Łukasz Pergoł: Zielona rewolucja będzie zjadać własne dzieci.  Nie wiem do czego to dąży. Domyślam się do czego to dąży, do zlikwidowania rolnictwa jakie znamy i chyba nastawienia się na sztuczną żywność czy na sztuczne korporacje, które będą żywność produkować. No bo tu wyłączamy tereny produkcyjne, ograniczamy środki ochrony roślin i pozbawiamy Unię Europejską jako największego eksportera żywności, chyba chcemy się przerodzić w importera żywności, gdzie żywność to jest bezpieczeństwo żywnościowe dla nas. 

Co najmniej 20% obszarów lądowych i morskich Unii Europejskiej ma być odbudowanych. Czy to dużo, mało? Jak Pan to ocenia?  

Łukasz Pergoł: 20%, czyli jedna piąta to jest ogrom powierzchni, która zostanie wyłączona z jakiejkolwiek produkcji. Robimy zieloną wyspę, Unia Europejska odpowiada za 8% produkcji gazów na całym świecie, a chce się poświęcić, żeby zbawić cały świat. Ja tego nie rozumiem, nie jestem w stanie tego objąć jakimkolwiek  rozumem czy logiką, bo ja w tych działaniach nie widzę logiki, żeby coś było ekologiczne musi być logiczne, jak to mówił pan dr Chocian, no a tutaj logiki nie ma wcale. To jest jakiś lobbing, nie wiem czy na jakiej zasadzie, ale to na pewno nie służy Unii Europejskiej ani zbawieniu świata, że będziemy zieloną wyspą i zbawimy cały świat, że nie będzie globalnego ocieplenia.