Inwestycje, Gospodarka, Polityka
22-08-2024
Cła i dochodzenia: Chiny w odpowiedzi na działania UE wobec biopaliw i samochodów elektrycznych
Napięcia handlowe pomiędzy Unią Europejską a Chinami stopniowo przybierają na sile, coraz bardziej przypominając wojnę handlową na zasadzie „wet za wet”. Obie strony eskalują swoje działania, co zaczyna wpływać na różne sektory gospodarki po obu stronach. Najnowszym obszarem konfliktu stał się europejski sektor mleczarski, który właśnie znalazł się na celowniku chińskich działań odwetowych.
Chińskie Ministerstwo Handlu ogłosiło, że rozpocznie dochodzenie w sprawie subsydiów przyznawanych przez Unię Europejską oraz jej państwa członkowskie na produkty mleczne. Dochodzenie to może zakończyć się nałożeniem ceł na eksport tych produktów do Chin, co stanowi kolejny krok w zaostrzającej się konfrontacji handlowej. Działania te są bezpośrednią reakcją na decyzje Unii Europejskiej dotyczące nałożenia dodatkowych ceł wyrównawczych na importowane pojazdy elektryczne z Chin, co zostało odebrane przez Pekin jako próba osłabienia chińskiego sektora technologicznego.
Polska, będąca jednym z czołowych eksporterów produktów mleczarskich do Chin, odczuje te działania szczególnie dotkliwie. W 2021 roku eksport polskiego mleka do Chin wyniósł 137 815 ton, przynosząc dochód w wysokości 332,1 mln złotych. W kolejnych latach liczby te zmalały, jednak wciąż pozostają istotnym elementem polskiego eksportu do Państwa Środka. W 2022 roku sprzedano tam 89 277 ton surowego mleka o wartości 272,9 mln zł.
Chińskie działania mają jednak swoje głębsze tło. Pekin, próbując chronić swoje interesy w obliczu europejskich ceł na biodiesel i pojazdy elektryczne, stara się zrównoważyć skutki tych restrykcji poprzez uderzenie w newralgiczne sektory europejskiej gospodarki. UE w ostatnich miesiącach nałożyła cła antydumpingowe na import biodiesla z Chin, motywując to znaczącym wzrostem importu tego paliwa, który od 2020 roku podwoił się, osiągając blisko 2 miliony ton. Sytuacja ta poważnie zagrażała europejskim producentom, którzy nie mogli konkurować z tańszym, często oszukańczo oznakowanym chińskim biodieslem.
Komisja Europejska, oprócz wprowadzenia ceł, podjęła również działania mające na celu zaostrzenie kontroli nad importowanymi biopaliwami, w tym nad procedurami certyfikacji zrównoważonych biopaliw. Wprowadzenie obowiązkowej akredytacji dla fabryk eksportujących do UE oraz surowsze kontrole miałyby na celu eliminację nadużyć, w tym fałszywego etykietowania biodiesla jako zaawansowanego zrównoważonego biopaliwa.
Z drugiej strony, decyzja UE o nałożeniu ceł na chińskie pojazdy elektryczne również spotkała się z ostrą krytyką Pekinu, który odpowiedział nie tylko wprowadzaniem dochodzeń antysubsydyjnych, ale także skargą do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Chińskie pojazdy, w tym produkowane przez gigantów takich jak BYD czy SAIC Motor, mogą zostać obciążone cłami sięgającymi nawet 36,3%, co znacznie ograniczy ich konkurencyjność na europejskim rynku.
W tej sytuacji Unia Europejska stoi przed wyzwaniem. Bruksela musi pokazać, że jest gotowa na eskalację konfliktu, jeśli będzie to konieczne, jednocześnie dbając o interesy swoich producentów. W kontekście mleczarskim, Europejczycy, w tym polscy producenci, mogą odczuć skutki chińskich działań w najbliższych miesiącach, co będzie wymagało od UE zdecydowanej reakcji, aby nie dopuścić do dalszego pogorszenia warunków handlowych z Chinami.
Obecna sytuacja pokazuje, że globalny handel staje się coraz bardziej skomplikowanym polem rywalizacji, gdzie decyzje jednej strony mogą wywołać łańcuch reakcji po drugiej stronie świata. Unia Europejska musi być gotowa na twardą grę, jeśli chce skutecznie bronić swoich interesów w tej globalnej rywalizacji.