Inwestycje, Gospodarka, Polityka
01-10-2024
Rok 2024 przynosi liczne wyzwania dla sektora mleczarskiego na całym świecie. Wahania cen, zmieniające się koszty produkcji oraz wpływ czynników klimatycznych to tylko niektóre z elementów kształtujących obecny rynek. W artykule przyjrzymy się aktualnej sytuacji na rynkach mleka w Polsce, Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych oraz Nowej Zelandii, a także omówimy najnowsze prognozy dla tego sektora.
W sierpniu 2024 roku w Polsce obserwujemy interesujący trend. W porównaniu do lipca tego samego roku, ceny większości produktów rolnych, zarówno w skupie, jak i na targowiskach, odnotowały spadki. Jednak na tym tle wyróżnia się mleko, którego cena wzrosła aż o 29%. Skup mleka osiągnął poziom 20063 zł za hektolitr, co stanowi wzrost o 74% w porównaniu do sierpnia 2023 roku. Takie zmiany mogą świadczyć o rosnącej wartości mleka na krajowym rynku, mimo ogólnego trendu spadkowego w przypadku innych produktów rolnych.
Podobnie jak w Polsce, rynki mleczarskie w Unii Europejskiej również stoją przed wyzwaniami związanymi z rosnącymi kosztami produkcji. W 2024 roku producenci mleka zmagają się z wyższymi cenami energii, kosztami nawadniania i napraw. Te czynniki sprawiają, że rentowność wielu gospodarstw maleje, a różnice w cenach skupu mleka w poszczególnych krajach stają się coraz bardziej zauważalne. Pomimo tego, sektor mleczarski wciąż pozostaje jednym z najważniejszych elementów rolnictwa UE, a dalsze działania mające na celu poprawę efektywności produkcji są nieuniknione.
W Stanach Zjednoczonych produkcja mleka w lipcu 2024 roku wyniosła 182 miliardy funtów (około 82 miliardy kilogramów), co oznacza niewielki spadek o 0,2% w porównaniu z rokiem poprzednim. Największe zmiany zauważono w niektórych stanach, jak Nowy Meksyk, gdzie produkcja spadła o 8,9%. Z drugiej strony, Dakota Południowa odnotowała wzrost produkcji o 7,4%.
Zmniejszona produkcja w niektórych regionach USA może być wynikiem ekstremalnych warunków pogodowych i wpływu wysoce patogennej ptasiej grypy, która dotknęła stany takie jak Kolorado, Idaho i Iowa. Pomimo tych lokalnych spadków, ogólna sytuacja w amerykańskim sektorze mleczarskim pozostaje stabilna.
Nowa Zelandia, jeden z największych eksporterów mleka na świecie, również zmaga się z wyzwaniami związanymi z kosztami produkcji. Jednak najnowsze prognozy są optymistyczne. DairyNZ, organizacja monitorująca rynek mleczarski, przewiduje, że średnie wynagrodzenie rolników wzrośnie do 884 USD/kgMS, co wskazuje na poprawę sytuacji finansowej w tym sektorze.
Koszty pracy, energii i nawadniania nieco wzrosły, ale spadek stóp procentowych złagodził negatywne skutki tych podwyżek. Producenci mleka w Nowej Zelandii są obecnie w lepszej kondycji finansowej niż w ubiegłym roku, a sezon zimowy przebiegł dla wielu z nich lepiej niż oczekiwano.
Jednakże Waikato Federated Farmers (WFF) ostrzegają przed nadmiernym optymizmem. Organizacja zaleca rolnikom ostrożność w planowaniu wydatków, szczególnie w kontekście potencjalnych opóźnień w wypłatach zaliczek na mleko przez Fonterrę, głównego odbiorcę mleka w kraju. Wyzwania te mogą wpłynąć na rentowność, zwłaszcza jeśli obniżki stóp procentowych nie nastąpią na czas.
Podsumowywując globalny rynek mleczarski w 2024 roku stoi przed wieloma wyzwaniami, od rosnących kosztów produkcji w Europie po zmienne warunki pogodowe w Stanach Zjednoczonych i Nowej Zelandii. Polska wyróżnia się na tle innych krajów, notując znaczący wzrost cen mleka w skupie, co może mieć pozytywny wpływ na lokalnych producentów.
Mimo trudności, globalny rynek mleka pozostaje stabilny, a prognozy na przyszłość są umiarkowanie optymistyczne. Producenci na całym świecie muszą jednak dostosować swoje strategie, aby sprostać rosnącym wyzwaniom i utrzymać konkurencyjność na globalnym rynku.