Popular Posts
Inwestycje, Gospodarka, Polityka
04-09-2024
Sektor mleczarski w Polsce i Europie stoi w obliczu poważnych wyzwań, które mogą zaważyć na jego przyszłości. Narastające problemy, międzynarodowe napięcia handlowe oraz zmieniające się warunki produkcji szczególnie dotykają rolników i producentów mleka. Choć sytuacja była trudna już wcześniej, obecne wydarzenia mogą doprowadzić do dalszej destabilizacji branży. Jakie są największe zagrożenia dla sektora i co czeka polskich hodowców bydła mlecznego?
Chiński departament handlu ogłosił rozpoczęcie dochodzenia w sprawie rzekomych nieuczciwych praktyk związanych z dotacjami dla europejskich producentów mleka. Choć oficjalnie władze Pekinu nie podały szczegółów, wielu ekspertów uważa, że działania te są odpowiedzią na decyzję Unii Europejskiej o nałożeniu ceł na chińskie samochody elektryczne. W tej eskalacji napięć gospodarczych mleczarstwo stało się pionkiem w grze wielkich mocarstw, co może mieć poważne skutki dla europejskiego rynku mleka.
Unia Europejska, która przez lata budowała swoją pozycję jako dostawca wysokiej jakości produktów mleczarskich do Chin, stoi teraz w obliczu poważnego zagrożenia. „To niesprawiedliwe, że branża mleczarska jest ofiarą konfliktu dotyczącego pojazdów elektrycznych” – twierdzą przedstawiciele europejskiego sektora. Konsekwencje mogą być dotkliwe zarówno dla rolników, jak i konsumentów.
Kolejnym problemem dla rolników są gwałtownie rosnące koszty produkcji. W Polsce cena mleka w lipcu 2024 roku wynosiła 1,9492 zł za litr netto, co stanowi znaczną podwyżkę w porównaniu z wcześniejszymi miesiącami. To niekorzystna informacja zarówno dla producentów, jak i konsumentów. Wzrost kosztów obejmuje pasze, energię oraz nawozy, a producenci w całej Europie odczuwają coraz większą presję finansową, co negatywnie wpływa na ich rentowność.
W Wielkiej Brytanii, gdzie średnia wielkość stad bydła mlecznego osiągnęła rekordowy poziom, hodowcy zmagają się z kolejnymi podwyżkami cen. Koszt zakupu pasz wzrósł o 45% w ciągu ostatniej dekady, co dodatkowo obciąża gospodarstwa. „Marże są ściśle powiązane z cenami mleka, a rosnące koszty produkcji, w połączeniu z nieprzewidywalnymi wahaniami cen na rynku mleczarskim, sprawiają, że sytuacja staje się bardzo trudna” – zauważa Catherine Rowland, ekspertka ds. rolnictwa.
Nad branżą mleczarską wiszą także wyzwania związane z polityką klimatyczną. W Stanach Zjednoczonych hodowcy bydła mlecznego muszą sprostać ambitnemu celowi osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Choć inicjatywa US Dairy Net Zero ma na celu wprowadzenie bardziej zrównoważonych praktyk produkcji, wielu producentów obawia się, że nie będzie w stanie spełnić tych wymagań bez poważnych strat finansowych. Kosztowna
infrastruktura, jak komory fermentacyjne do produkcji biogazu, przekracza możliwości większości gospodarstw.
Sytuacja w Europie również nie wygląda lepiej. Polityka klimatyczna Unii Europejskiej może nałożyć dodatkowe obciążenia na producentów mleka, zmuszając ich do wprowadzenia kosztownych zmian technologicznych. W obliczu rosnących kosztów produkcji i niepewnej sytuacji geopolitycznej, dla wielu rolników może to być przysłowiowy „gwóźdź do trumny”.
Branża mleczarska znajduje się w krytycznym momencie. Międzynarodowe napięcia handlowe, rosnące koszty produkcji oraz wymagania związane z polityką klimatyczną sprawiają, że sytuacja rolników staje się coraz trudniejsza. Europejscy producenci mleka, w tym polscy hodowcy, stają przed ogromnymi wyzwaniami, które mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla całej branży.
Jeśli nie zostaną podjęte konkretne działania na poziomie międzynarodowym i krajowym, aby złagodzić te naciski, istnieje ryzyko, że wielu rolników nie przetrwa tej burzy.
Rozwiązanie konfliktów handlowych, wsparcie dla sektora mleczarskiego oraz opracowanie bardziej realistycznych polityk klimatycznych to kluczowe kwestie, które muszą zostać pilnie rozpatrzone, jeśli sektor mleczarski ma mieć szansę na przetrwanie.